niedziela, 17 maja 2020

Pomoc z powieści

Siostra mojego pra-pradziadka Marcelego Papi, Jadwiga Papi była bardzo płodna pisarka dla dzieci i młodzieży. Przy przeglądaniu jej twórczości trafiłam na następujące trzy strony powieści Klementyna (o Klementynie z Tańskich Hoffmanowej):
Po pierwsze,  książka została zadedykowana matce.
W treści znajdujemy w rozdziale "Klementyna nauczycielką" opis spotkania Klementyny z małą uczennicą warszawskiej szkoły, Teodozją Gałęzowską. W przypisie znajduje się informacja, że fragment ten został napisany na podstawie wspomnień matki pisarki z dzieciństwa.


Informacje o małej Dozi: po pierwsze ojciec był chorążym w oddziale księcia Józefa (w resurekcji kościuszkowskiej) oraz, że mała Teodozja mieszka u wuja Makarowicza, konsula Gdańska. Nazwisko Makarowicz było mi znane z aktu ślubu rodziców Teodozji; Tomasza Gałęzowskiego i Magdaleny Gotti. Magdalena urodziła się w Warszawie, jako córka Gertrudy Makarowicz i Felicjana, warszawskiego kupca i urzędnika miejskiego. Gertruda urodziła się w Lublinie jako córka Jana, rajcy miejskiego i Anny Szuart. Bratem Gertrudy był Franciszek Ksawery członek Rady Zastępczej Tymczasowej i sędzia Sądu Najwyższego Kryminalnego w insurekcji kościuszkowskiej, burmistrz Lublina od 1779, wójt i ławnik miasta Starej Warszawy, członek delegacji wysłanej do podpisania kapitulacji stolicy w 1794. Jego syn Antoni Erazm Makarowicz był w latach 1824-1828 Konsulem Rosji w Gdańsku. Adres zamieszkania tez się zgadza - Teodozja została za mąż wydana z domu wujostwa. Dzieki temu przypisowi w książce dowiedziałam sie od jak zacnej ormiańskiej rodziny pochodzę. O Makarowiczach planuję jeszcze napisać.